Nie jesteś zalogowany na forum.
Strony: 1
Trochę historii…
Dawno, dawno temu, chociaż w sumie to wcale nie tak dawno, bo zaledwie rok temu , po Internetach błądził nieznany nikomu samotny wilk Kiewka. Pogrywał w LOLa całkiem sporo. A tak naprawdę to wręcz maniaczył po nocach. Z racji tego, że maniaczenie po nocach to bardzo powszechnie występujące zjawisko- głównie wśród graczy w LOLa- spotkał gdzieś w tym całym bajzlu Wariata- znanego jako FanaAuntieBlu. I jak to zwykle bywa, kiedy spotyka się takich dwóch graczy, postanowili, że pomaniaczą po nocy razem. Grali, grali i grali, w przerwach rozmawiali i wygłupiali się jak przedszkolaki, albo i gorzej. W każdym bądź razie stworzyli całkiem zgrane 2/5 teamu. Długo starali się zaistnieć w rankingach, a uściślając Kiewka chciał się wybić z Silver do Golda, a Fan chciał pozbyć się Golda i zajść wyżej, ale niestety poszło w drugą stronę i spotkał się z Kiewką w Silverze
Jakiś czas później Kiewka dostał propozycję dołączenia do drużyny Ferox Team o której nigdy wcześniej nie słyszał. Niemniej jednak postanowił pociągnąć za sobą Fana. I tak dołączyli do wspomnianej drużyny razem, ale po kilkunastu/kilkudziesięciu/kilkuset (niepotrzebne skreślić) rozegranych partiach stwierdzili, że nie do końca im się to podoba. Dlatego też odeszli z honorem (?) zabierając ze sobą Siwego- tudzież FeroXSirSiwy.
Po długich negocjacjach stwierdzili, że trochę smutno im się tak gra w składzie 3 z 5 wspaniałych. I to stało się powodem, dla którego zapragnęli stworzyć nową drużynę. Szukali odpowiednich kandydatów, prowadząc psychologiczną „door-selection”. Selekcja nie trwała zbyt długo, a jej rezultatem było dołączenie do drużyny Karafina oraz Nahiriego. Rozpoczęły się więc treningi nowej wspaniałej piątki, która w końcu osiągnęła całkiem przyzwoity poziom porozumienia w czasie rozgrywki.
Niemniej jednak LOL to tylko część normalnego życia offline, stąd też zrodził się pomysł poszukania dodatkowych zastępców. Praca, treningi, edukacja, kobiety- to wszystko przeważyło o podjęciu takiej decyzji. I rozpoczęła się kolejna „door-selection”, po której do wspaniałej piątki dołączyli Świrus, GunLocker, a na końcu Asthran. I tak z 2/5 teamu powstały 3/5 teamu, potem fantastyczna piątka, aż stanęło na ośmiu wspaniałych. I żyli długo i szczęśliwie, maniacząc po nocach, klnąc jak szewcy i nabijając się z siebie nawzajem.
Oto i cała historia Teamu Frozen Fox.
Ale chwileczkę… Jeszcze coś dla ciekawskich.
Jeśli nurtuje was pytanie, dlaczego drużynę nazwali Frozen Fox, nie martwcie się tym więcej. Oto i odpowiedź:
Długie dyskusje na temat nazwy teamy owocowały jedynie jakimiś propozycjami poniżej krytyki, nie oszukujmy się. Nazwa miała być chwytliwa, łatwa do zapamiętania, a przede wszystkim miała dawać możliwości stworzenia przystępnego taga. Dlatego też wyjściowym pomysłem był Fox. Dlaczego Fox? To bardzo proste- lisy są niesamowicie przebiegłe, tak jak i nasza wspaniała ósemka. Ale samo Fox było niewystarczające. Stąd dodano określenie Frozen- tak żeby uświadomić przeciwnikom, że porażka wręcz zamrozi ich przed komputerami. I tak oto mamy Frozen Fox.
Przebiegli, zabawni, czarujący i uzdolnieni. Ośmiu wspaniałych.
Autor: Kiewka's Wife
ciąg dalszy nastąpi:):):)
Offline
Strony: 1
[ Wygenerowano w 0.015 sekund, wykonano 8 zapytań - Pamięć użyta: 507.2 kB (Maksimum: 559.79 kB) ]